Skandal w podlaskiej wsi. Ktoś wydłubał oczy i obciął ręce figurze Matki Boskiej
Mieszkańcy Kościuków są wstrząśnięci aktem wandalizmu, do którego doszło w poprzedni weekend. Figurze Matki Boskiej Niepokalanej, będącej lubianym i czczonym elementem wsi odcięto ręce. Uszkodzono także głowę, wyłupano oczy i odcięto nos.
Miejscowi mówią o obrazie uczuć religijnych i zgodnie twierdzą, że „to jest po prostu smutne”. Niektórzy – tak jak pan Waldemar, zastanawiają się, „czy to wina głupoty czy indoktrynacji”. Inni, jak pani Patrycja, „powstrzymują łzy”, patrząc na zniszczoną figurę.
– Straszne jest to, co się wydarzyło. To obraza uczuć religijnych. Komu to przeszkadzało? Tyle lat stało. Nawet jak ktoś nie wierzy, to wcale nie musi kaleczyć figurki – stwierdziła z kolei pani Jolanta, mieszkanka sąsiedniej Choroszczy.
Większość mieszkających w Kościukach osób to seniorzy, dla których figura była bardzo ważna. Jak mówią rozmówcy polskiegoradia24.pl, które nagłośniło temat, „nie ma soboty, żeby ktoś tam nie złożył kwiatów, nie posprzątał”. Figura była też lokalną atrakcją dla turystów.
„Nie tylko wandalizm, ale profanacja”
Jeden z księży okolicznej parafii przekazał dziennikarzom, że do podobnych zniszczeń doszło na cmentarzu w Choroszczy. Ocenił, że zniszczenie figury Maryi było „nie tylko czynem wandalizmu, ale aktem profanacji”. Wysnuł jednocześnie tezę, że sprawcą na pewno nie jest nikt z parafii. – To była zorganizowana, nocna akcja, przyjechali samochodem i poniszczyli – stwierdził.
Policja otrzymała zgłoszenie związane ze zdewastowaną figurą i prowadzi czynności w kierunku obrazy uczuć religijnych.
Głos w sprawie zabrał także Urząd Miejski w Choroszczy. Stwierdzono, że „nie ma zgody na jakiekolwiek akty wandalizmu, a tym bardziej na niszczenie symboli czy artefaktów religijnych”. Podkreślono jednocześnie, że lokalna społeczność jest mocno związana z religią i że te są „wrośnięte w każdy naród, a w naród polski w szczególności, dla którego religia i wiara są podstawowymi filarami życia społecznego; często przecież decydowały o przetrwaniu ludzi – i to jak najbardziej w wymiarze fizycznym, czysto egzystencjalnym. Z tego też względu, ale także z uwagi na religię, która jest ważnym, często też kluczowym elementem tożsamości narodowej Polaków, sprzeciwiamy się niszczeniu symboli religijnych”.
W komunikacie przesłanym do redakcji polskiegoradia24.pl wskazano także, że gmina Choroszcz ma „wielokulturową historię, której przykłady dobitnie pokazują nam, iż w zgodzie mogli funkcjonować obok siebie przedstawiciele różnych wyznań: katolicyzmu, prawosławia i judaizmu”.
Zdarzenie nazwano incydentem, a figura Maryi trafiła do naprawy.